niedziela, 21 kwietnia 2013

Bolące Plecy




Liczba opuszczonych dni pracy z powodu bólu pleców jest absolutnie szokująca. Podczas gdy informacja ta jest złowieszcza dla pracodawców, dla nas, oddanych całkowicie kulturystyce, jest prawdziwym nieszczęściem...

   Och, jak bolą mnie plecy!

     Ile razy słyszeliśmy już takie narzekanie? Często używa się go tylko jako wymówki, ale dla wielu z nas jest twardą rzeczywistością. Liczba opuszczonych dni pracy z powodu bólu pleców jest absolutnie szokująca. Podczas gdy informacja ta jest złowieszcza dla pracodawców, dla nas, oddanych całkowicie kulturystyce, jest prawdziwym nieszczęściem. Proszę pomyśleć o tych wszystkich opuszczonych sesjach, które mogą być spowodowane słabymi plecami. Lepiej jednak nie myśleć tak, a zrobić coś, by temu zapobiec.

Dziwną rzeczą jeśli chodzi o bóle pleców, szczególnie w dolnych partiach, jest to, że konwencjonalna medycyna nie potrafi nic pomóc. Lekarz często nie jest w stanie znaleźć szybkiego i trwałego rozwiązania i cierpiąca osoba zmuszona jest do podjęcia samodzielnego podejmowania kroków w celu złagodzenia bólu. Czy nie jest dziwne to, że również lista rozwiązań problemów związanych z kręgosłupem i nerwami nie jest wcale dłuższa?

Problemy z dyskami są powszechne. Bardzo niewielu ludzi przechodzi przez życie nie znając bólu pleców, sztywnego karku czy lumbago. Ogromna liczba natomiast niepotrzebnie cierpi całymi tygodniami a nawet miesiącami. Zanim zajmiemy się leczeniem, przeanalizujmy niektóre przyczyny problemów z kręgosłupem i proste metody zapobiegania im.

Najbardziej oczywistym powodem uszkodzeń dolnych i górnych partii pleców jest dźwiganie ciężkich przedmiotów. Każdy powinien zadbać o to, by dolne partie pleców były wygięte (wklęsłe) i możliwie w pionowej pozycji. To nogi mają pracować. To wklęśnięcie dolnej części pleców, w języku naukowym nazywane przednim skrzywieniem kręgosłupa, jest bardzo ważną sprawą. Gdy pozwoli się na wyprostowanie, zaczynają się kłopoty. Z tego powodu pozycja w jakiej się śpi i siedzi, jest niezwykle ważna. Miękkie łóżko nie wchodzi w rachubę. Jeżeli ktoś ma takie, może to naprawić podkładając np. płytę ze sklejki. Kiedy siedzisz, dolna część pleców musi być wygięta (wklęsła). Dobrze jest podkładać sobie poduszeczkę zabezpieczającą przed prostowaniem pleców, gdy ogląda się telewizję na "komfortowej" sofie. Kupując nową sofę lub fotel, należy zwrócić uwagę na to, by posiadała odpowiednie wsparcie dla rejonu lędźwi.

W wielu wypadkach za bóle pleców odpowiedzialne też są siedzenia w samochodzie, rozwiązaniem jest właśnie dodatkowe wsparcie dla lędźwi.
Jedną z głównych przyczyn bólów szyi jest oglądanie telewizji, gdyż wtedy szyja i głowa często są w tej samej pozycji przez zbyt długi okres czasu. Przerwy na reklamy dobrze jest wykorzystać na robienie skrętów głową i rozciągnięcie szyi. Telewizor powinien być tak ustawiony, by możliwe było oglądanie bez niepotrzebnego nadwyrężania szyi. Mój przyjaciel został wyleczony z zesztywnienia szyi wtedy, gdy poleciłem mu zmienić ustawienie telewizora, tak aby mógł oglądać program zachowując naturalne położenie głowy.
Ta rada również dotyczy komputerów. Jeżeli ktoś używa komputera do pracy lub zabawy, powinien go tak ustawić, aby powodować jak najmniejszy wysiłek pleców i szyi. Ponownie przypominam o robieniu regularnych przerw na poruszanie szyją i rozciąganie pleców.

Do ćwiczeń których powinny unikać osoby ze skłonnościami do bólów pleców, należą wszystkie te, w których dotyka się palców nóg na wyprostowanych nogach, zarówno stojąc jak i siedząc na podłodze.
A ćwiczenia z ciężarami?
Już słyszę protesty przeciwko takiej liście:

Ciągi martwe na sztywnych nogach- zdecydowanie nie
Dzień dobry- nie ma mowy
Wyciskanie sztangi stojąc- przepraszam, ale to też odpada
Przysiady- jeżeli ktoś musi, ale powinien używać obciążenia pozwalające na zachowanie pionowej pozycji górnej części ciała i wygięcie dolnej partii pleców
Wiosłowanie w opadzie tułowia- muszą być wykonywane z wielką ostrożnością- kolana zgięte, dolne partie pleców wygięte i klatka piersiowa wypięta.

Na szczęście z tych niebezpiecznych ćwiczeń można zastąpić innymi.
Na przykład w miejsce "dzień dobry" można robić superrozciągania.
Przy martwych ciągach należy robić jedynie odmianę z ugiętymi kolanami i wklęsłymi plecami.
Wyciskanie sztangi w pozycji stojącej można zastąpić wyciskaniami naprzemiennymi ze sztangielkami. Urok tego ćwiczenia polega na tym, że ponad głową znajduje się mniej niż połowa normalnie używanego ciężaru, tak więc zmniejsza się obciążenia na dolne partie pleców.
Nie wolno tez zapominać, że wiosłowanie w pozycji wyprostowanej jest również dobre do przepracowywania mięśni naramiennych bez stwarzania niebezpieczeństwa dla dolnych części pleców.
Hak- przysiady i wyciskania nogami doskonale zastąpią przysiady.
Jeżeli chłopaki z podwórka śmieją się z tej nowej pozycji do wiosłowania w opadzie tułowia, można spróbować wersję z jedną ręką, trzymając nie pracującą rękę i kolano oparte o ławeczkę.
Ściąganie drążka wyciągu lub ćwiczenia na maszynie do treningu mięśni najszerszych grzbietu to bardzo skuteczna alternatywa dla wiosłowania. Nie obciążając rejonu lędźwi i naprawdę są korzystne dla pleców, gdyż powodują ich rozciąganie. Można nawet uzyskać jeszcze większe rozciągnięcie, powodujące rozszerzanie się odstępów między kręgami i przez to dające więcej miejsca dyskom- przez zrobienie kilku serii podciągań na poziomym drążku. I w ten sposób mamy następne wspaniałe ćwiczenie na plecy.
Mam znajomego mieszkającego w Londynie, który jest wiodącym specjalistą europejskim od pleców, i który również jest wielkim entuzjastą treningu z ciężarami. Raz powiedział mi w zaufaniu, że znaczną część swoich problemów zawdzięcza "dzień dobry" i ciągom martwym.

Wracając do sprawy treningów dla osób ze skłonnościami do bólów pleców, sprawa polega na trenowaniu tak, aby nie pogarszać sytuacji. Istnieje kilka ćwiczeń, które pomagają. Wiele z czołowych gwiazd kulturystyki ma od czasu do czasu problemy z dolnymi partiami pleców, ale nie przerywają swojego treningu. Przeważnie udaje się jakoś obchodzić ten rejon. To czasami oznacza nie zrobienie jakiś ulubionych ćwiczeń, ale przynajmniej można kontynuować trening.

ZAPOBIEGANIE

Oto trzy ćwiczenia chroniące kręgosłup lędźwiowy.
Są użyteczne nie tylko w rehabilitacji po kontuzji, lecz także przeciwdziałają uczuciu przemęczenia w plecach.

OBRACANIE TUŁOWIA PODCZAS ZWISU Z DRĄŻKA

Zwieszamy się z drążka, stopy skrzyżowane, kolana lekko zgięte. Teraz skręcamy dolną część ciała (od pasa w dół) w lewo i w prawo. To ćwiczenie rozrusza łagodnie kręgosłup rozciągany przez ciężar własnego ciała. Właśnie z powodu rozciągania większość ćwiczeń na drążku jest korzystna. Rozciąganie i ilość powtórzeń są ważniejsze niż wielkość ciężaru. Jeżeli ktoś jest w tracie rehabilitacji powinien zachować ostrożność.

NOŻYCE LEŻĄC TWARZĄ NA DÓŁ

Kładziemy się twarzą do dołu na podłodze. Ręce wyciągnięte z przodu. Teraz robimy nogami nożyce. Powinno to wyglądać jak coś w rodzaju uderzeń nogami w crawlu pływackim. Nie wolno zginać nóg w kolanach. Prace powinny wykonywać mięśnie lędźwi. Ćwiczenia to przepracowuje prostowniki kręgosłupa bez najmniejszego ryzyka dla dysków lub stawów. Uzyskujmy silne dolne partie pleców i dobrą postawę.

A co ma robić ktoś, komu zabrakło szczęścia i ma właśnie problemy z dyskiem? Oto kilka możliwości.

Leczenie zastrzykami ze sterydów.
Ta metoda leczenia odnosi największe sukcesy i oczywiście nie ma nic wspólnego ze sterydami anabolicznymi i ich nadużywaniem. Terapia, jeżeli ma przynieść pozytywne rezultaty, musi być przeprowadzona z wielką dokładnością. Zastrzyk musi być zrobiony precyzyjnie w odpowiednie miejsce, we właściwy sposób i przez przeszkolona osobę.

Zabiegi manualne.
Większość problemów z dyskiem górnych i dolnych części pleców tak jak uszkodzenia szyi można leczyć zabiegami manualnymi. Ta procedura nie powinna być mylona z masażem i powinna być wykonywana przez wykwalifikowanego osteopatę, kręgarza lub terapeutę. Myśl, że ktoś może manipulować z kończynami i tułowiem może być niezbyt przyjemna, ale proszę mi wierzyć- zabiegi są bezbolesne, albo w najgorszym przypadku jest już po bólu, zanim zdało się sprawę, że w ogóle zaistniał.
Przyjrzyjmy się faktom. Dyski działają między kręgami jako poduszeczki absorbujące wstrząsy. Znajdują się tam w celu złagodzenia szoków i wstrząsów codziennego życia. Gdy ktoś upadnie na tyłek te 23 małe poduszeczki są tam, by lądowanie zakończyło się szczęśliwie, łagodząc szok i ograniczając ryzyko uszkodzenia kręgów.
Ból związany z dyskiem- lub bardziej dokładnie z częścią dysku, wywołany jest tym, że dysk wyskakuje ze swego normalnego położenia między dwoma kręgami i naciska na oponę twarda (dura mater) (Jest to jakby rurka biegnąca od mózgu do dołu, wewnątrz kręgosłupa). Nacisk na nią lub na któryś z nerwów znajdujących się w środku powoduje ból w różnych częściach ciała. Gdzie ból się pojawi, zależy to od miejsca gdzie nastąpił nacisk i jaki nerw został naciśnięty. Może to być ręka , noga, klatka piersiowa, dolne lub górne partie pleców lub szyja.
Problem z dyskiem jest w rzeczywistości problemem mechanicznym. Kto lepiej naprawi maszynę jak nie mechanik? Terapeuta jest właśnie takim mechanikiem ludzkiego ciała. Ustawia on stawy i kości tak, że organizm może prawidłowo funkcjonować.

POMOC UZDROWICIELA.

Uzdrawianie za pomocą energii dłoni, czasami nazywane przekazywaniem energii, jest stosowane w leczeniu dyskopatii już od długiego czasu i bardzo często z powodzeniem. Uzdrowiciele często uważają, że zawdzięczają swe zdolności czynnikom paranormalnym. Bardziej przyziemni powiedzą, że jest to po prostu naukowy fenomen. Energia wypływająca z dłoni (można ją poczuć jako fale ciepła) pochodzi niewiadomo skąd, a oni po prostu wykorzystują swoje ciało do jej przekazywania organizmowi chorego.
Taki sposób leczenia może wydać się nieco naiwny, ale nie można go całkowicie odrzucać, dopóki się samemu nie sprawdzi. Sam byłem świadkiem zaskakujących wyników takiego leczenia. Przy okazji, wielu uzdrowicieli wierzy, że przynajmniej w części sukces zabiegów manualnych wykonywanych przez osteopatę czy chiropraktora (kręgarza) bierze się stąd, że również kładą oni ręce na ciele pacjenta.
Osobiście stosowałem uzdrawianie rękami w połączeniu z zabiegami manualnymi i uzyskałem doskonałe rezultaty. Taka metoda jest szczególnie użyteczna przy problemach szyjnych.

BIBLIOGRFIA: "MUSCLE" 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz